Kończy się czerwiec – miesiąc naszej szczególnej modlitwy do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Jednak nadal pamiętajmy o powinności wynagradzania Bożemu Sercu za popełniane grzechy, za wszelkie zniewagi i nasze braki w wierze, nadziei i miłości.
Trwa czerwiec – miesiąc naszej szczególnej modlitwy do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Przez udział w nabożeństwach czerwcowych wynagradzamy Bożemu Sercu za grzechy nasze i bliźnich, wszelkie zniewagi i braki w wierze. Dziękujemy za Boże miłosierdzie i prosimy o wytchnienie oraz pociechę w codziennych troskach. Pamiętajmy, że Serce Jezusowe jest jedynym źródłem zdolnym rozgrzać serca ludzi do miłość do Boga i bliźniego.
1. Przeżywamy czerwiec, miesiąc poświęcony Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Zapytajmy: na ilu nabożeństwach czerwcowych byłem (byłam), ile razy pobożnie odmówiłem Litanię do Serca Pana Jezusa czy Koronkę do miłosierdzia Bożego albo Akt poświęcenia rodzaju ludzkiego, może jakąś inną modlitwę wynagrodzenia i przebłagania, ile chwil poświęciłem na cichą adorację i rozmowę z Bogiem ukrytym w Najświętszym Sakramencie? On codziennie na nas czeka podczas każdej Mszy Świętej i Nabożeństwa czerwcowego. Możliwości mamy wiele i tylko od nas samych zależy, jak spożytkujemy czas, który jest nam dany, abyśmy się uświęcali i abyśmy pomagali także innym dojść do świętości.
W uroczystość Trójcy Przenajświętszej, ze szczególną czcią Kościół wypowiada modlitwę: „Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu…”. Warto też zdać sobie sprawę, że ile razy świadomie i pobożnie wykonujemy znak krzyża, modlitewnie wielbimy Trójcę Przenajświętszą – jednego Boga w trzech Osobach. Jeśli dzisiaj człowiekowi, nawet chrześcijaninowi, trudno pojąć tę prawdę, tym bardziej módlmy się o Bożą mądrość i o światło Ducha Świętego.
W dniu Pięćdziesiątnicy gromadzimy się, w "Wieczerniku" naszej świątyni, aby tak jak Maryja i Apostołowie oczekiwać wypełnienia się obietnicy Ojca. Jednocześnie pragniemy prosić Boga, aby Duch Święty, którego zesłania będziemy świadkami, dokonał w nas tych samych cudów, jakie zdziałał w początkach głoszenia Ewangelii.
Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Chrystus Pan, zanim opuścił ziemię, powiedział do Apostołów: „A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie” (J 12,32). Tłumaczył im, że Jego odejście jest potrzebne, aby mógł zesłać Ducha Pocieszyciela. Po złożonej z samego siebie Ofierze Nowego i Wiecznego Przymierza wszedł do chwały Ojca, aby wstawiać się za nami i przygotować nam miejsce.
W szóstą niedzielę Wielkanocy, gromadzimy się wokół ołtarza, aby misterium paschalne mogło przemienić nasze życie. Przyjmowanie sakramentów świętych, zwłaszcza pełny udział w Eucharystii, wsłuchiwanie się w słowo Boże – to wszystko otwiera nas na Najwyższego, który zadziwia swoją mocą, dobrocią i bezinteresownością. Tak rodzą się wiara, nadzieja i miłość – dobro, którym można i trzeba się dzielić z innymi. Właśnie w ten sposób stajemy się solą ziemi, nadajemy właściwy sens naszej doczesności.
Piąta niedziela Wielkanocy. Gromadzimy się na Eucharystii, która jest darem nieskończonej miłości Boga. Wszyscy jesteśmy zaproszeni, aby już tutaj, na ziemi, zacząć wchodzić w świętą rzeczywistość nieba. Najdoskonalszą Nauczycielką na tej drodze jest dla nas Maryja – Ta, która wypowiedziawszy przy zwiastowaniu „fiat”, nigdy go nie cofnęła, nigdy nie odstąpiła od Bożego Syna, szła z Nim aż na Kalwarię, trwała w komunii założonej przez Niego wspólnoty – Kościoła.
Dzisiejszą niedzielę przeżywamy w Kościele jako Światowy Dzień Modlitw o Powołania Kapłańskie i Zakonne. Rozpoczynają się też Kwartalne dni modlitw o powołania do służby w Kościele. Musimy prosić Jezusa Chrystusa – Dobrego Pasterza, aby nigdy nie zabrakło nowych pracowników w Bożej winnicy. Musimy modlić się o dobre i liczne powołania kapłańskie i zakonne, o ludzi gotowych pójść przemieniać serca innych, podjąć trudne zadania wobec współczesnego świata. Mając wśród siebie kapłanów, mamy dostęp do niewyczerpanych Bożych łask płynących z sakramentów świętych.
Trzecia niedziela Wielkanocy. Przeżywamy okres radości płynącej z doświadczenia mocy Chrystusa zmartwychwstałego. Ta moc uzdalnia nas do kochania innych i tworzenia z nimi autentycznej wspólnoty – komunii. Okres od zmartwychwstania do wniebowstąpienia Pan Jezus poświęcił tym, których najbardziej umiłował. Spróbujmy wejść do tego grona, poczujmy się zaproszeni do bliskiego przebywania ze Zmartwychwstałym, które najlepiej realizuje się poprzez nasz pełny udział w Eucharystii.