2022-10-09

Największy dar Boga dla ludzkości to zbawienie, którego dokonał On w Jezusie Chrystusie. Zmartwychwstanie Jezusa, otwierając perspektywę życia wiecznego, stanowi podstawę nadziei, która nadaje najgłębszy sens życiu chrześcijanina. Ta nadzieja nie ogranicza się do uwarunkowań, potrzeb i wymiarów tego świata, co pozwala nam – na wzór św. Pawła – godnie przyjąć i cierpliwie znosić wszystko, co trudne. Kiedy tak nie jest, wtedy słowo Boże ulega spętaniu, gdyż nie znajduje potwierdzenia w życiu, wskutek czego traci na wiarygodności. Apostoł podkreśla, że życie chrześcijanina powinno się odbywać w blasku Krzyża jako fundamentu niezachwianej nadziei: „Jeżeli bowiem z Nim współumarliśmy, z Nim także żyć będziemy”. Wyznawcy Chrystusa, żyjąc w doczesności, są ukierunkowani ku wieczności i to ona jest naszym ostatecznym celem i przeznaczeniem. Ta pewność przynosi radość, podczas gdy rezygnacja z niej, a tym bardziej jej odrzucenie, zapowiadają tragiczną w skutkach odpowiedzialność: „Jeśli się będziemy Go zapierali, to i On nas się zaprze”.
2022-10-02
Nie wystarczy wierzyć w Boga. Trzeba pójść znacznie dalej, tzn.uwierzyć – bądź zawierzyć – Bogu. O ten dar proszą Jezusa Apostołowie: „Dodaj nam wiary”. Kiedy zbliżają się do Jerozolimy, gdzie rozstrzygnie się los Pana, czują, że powinni przejść do głębokiego zawierzenia, czego nie można osiągnąć bez Jego pomocy. Jezus to potwierdza i wyjaśnia, na czym naprawdę polega ich misja. Wiara, o którą proszą, nie służy jedynie im samym, lecz ma umacniać panowanie Boga w świecie. Na przedłużeniu wiary znajduje się pokorna służba bliźnim, na wzór samego Jezusa. Jeden z jej owoców stanowi skuteczne przezwyciężanie mocy zła i grzechu. Taka postawa wymaga wierności, która nie jest dana raz na zawsze, lecz musi być stale na nowo wybierana i odnawiana. Służyć z pokorą znaczy więc ograniczać panoszenie się zła i zaprowadzać Boży porządek tam, gdzie wciąż go brakuje.
2022-09-25

Na kanwie dzisiejszej Ewangelii rodzi się pytanie: za co tak naprawdę bogacz został potępiony? Czy za to, że był bardzo bogaty? Bogactwo samo w sobie nie jest przecież naganne. Mamy wielu bogaczy, którzy zostali wyniesieni na ołtarze. Ewangeliczny bogacz został potępiony nie za posiadane bogactwo, ale za to, że źle go używał. Ono go zaślepiło. Upajał się swym bogactwem. Nie potrafił dostrzec Łazarza leżącego u bramy jego pałacu. Stał się niewrażliwy na potrzeby bliźnich. Jeśli więc jesteśmy bogaci – dziękujmy za to Bogu, ponieważ to, co posiadamy, może ułatwiać nam życie, dać poczucie większego bezpieczeństwa, pozwolić zrealizować własne pasje i marzenia. Dzięki bogactwu możemy przede wszystkim pomóc innym. Jeśli jesteśmy ubodzy, cieszmy się z tego, co posiadamy, i czuwajmy, by nie popaść w nędzę. Wszyscy jednak – i ubodzy, i bogaci – strzeżmy się chciwości, która łatwo może opanować serce każdego człowieka. Otwierajmy więc nasze serca na wszelkie ludzkie biedy, bo to jest prawdziwe bogactwo w oczach Boga i pewna inwestycja w naszą wieczność.
2022-09-18
Jak przez doczesność dojść do wiecznych przybytków?
25. Niedziela zwykła, rok C (Am 8, 4–7; 1 Tm 2, 1–8; Łk 16, 1–13)
Odpowiedź na pytanie zadane w tytule tej niedzieli jest przewodnią myślą wszystkich trzech czytań. Chwila obecna – dane nam krótkie życie doczesne z możliwością zdobywania środków materialnych – to jest ów ewangeliczny kairos do właściwego wyzyskania jako droga w stronę ostatecznej postaci królestwa Bożego. Nasze stale umykające nam, nie do zatrzymania, teraz, stanowi dla nas jedyną szansę osiągnięcia wiecznego szczęścia z Bogiem, który nas chce mieć u siebie, i pomaga nam właściwie ją wykorzystywać. Natomiast zafascynowanie mamoną, tak znamienne dla naszej obecnej sytuacji ekonomicznej w kraju, jest dla wielu ludzi poważnym zagrożeniem ich wiekuistych przeznaczeń. Dany nam przez Boga środek doczesny, jakkolwiek teraz niezbędny, nigdy nie może się stać jedynym celem dążenia istoty rozumnej. Samo życie otrzymaliśmy tylko w zarząd, dlatego czeka nas z niego rozrachunek.
2022-09-11
Okazywanie miłosierdzia i wybaczanie tego, co złe, może nastrajać do wdzięczności, ale może również wywoływać sprzeciwy i bunt. Tak było w przypadku faryzeuszów i uczonych w Piśmie, którzy szemrali na bliskie spotkania Jezusa z celnikami i grzesznikami. Ich postawa sprowadzała się do separacji i unikania wszelkich kontaktów z osobami uznawanymi przez nich za nieczyste. Jezus jednak, zamiast ich napominać czy karcić, opowiedział dwie krótkie przypowieści: o zagubionej owcy i zgubionej drachmie. Obie obrazowo uwypuklają wartość jednostki we wspólnocie, podkreślając, że nie należy zaniechać poszukiwań i odzyskania każdego, kto się w życiu zagubił. Radość z nawrócenia grzesznika znacznie przewyższa radość pasterza i kobiety, którzy nie poprzestają na osobistym zadowoleniu, lecz spraszają przyjaciół i sąsiadów, czyniąc z odnalezienia okoliczność do dziękczynienia i wspólnego świętowania.